poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Acid pants

Podejmowanie decyzji - u mnie to tragedia. Jestem w kropce. Obojętnie co bym wybrała, to coś będzie nie tak.Właściwie nie mam pewności, że cokolwiek będzie "tak". No i tak stoję, mając przed sobą dwoje drzwi i bojąc się otworzyć którekolwiek. W miejscu stoję i co chwila patrzę za siebie.
A gdybym nie było żadnych drzwi denerwowałabym się, że ich nie ma.

Ah, gdzie te czasy, w których największy problem miałam z tym "co dzisiaj założyć"? Teraz się już mało nad tym zastanawiam, wrzucam na siebie co mi w szafie pierwsze w oko wpadnie, czasem wychodzę na tym dobrze, czasem gorzej, ale zawsze się noszę z dumą, to najważniejsze :) Jutro się chyba wybiorę na zakupy, może w nowych butach łatwiej mi przyjdzie odpowiedź na to co robić dalej.





sweterek - Dunnes Stores/sh
spodnie - New Yorker
botki - CCC

8 komentarzy:

  1. super połączenie genialnie! http://ewefiu1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też nie umiem podejmować wyborów, szkoda, bo to jest chyba jedna z najprzydatniejszych umiejętności w życiu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. lubię takie spodnie:)


    ps. a u mnie ? OLDSCHOOL - ROSES na blogu ?

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie tez jest dość duży problem z podejmowaniem decyzji. ;/

    OdpowiedzUsuń
  5. ciekawe spodnie :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Podobają mi się te spodnie. : )
    Co do podejmowania decyzji to da się to wypracować i wyszlifować.

    OdpowiedzUsuń